wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 13 ♥

Przepraszam, ze rozdział taki krótki i po dodany po bardzo długim czasie, ale wiecie jak to jest w wakacje.
Następny rozdział pojawi się jeszcze przed moim wyjazdem. :)
A tak poza tym wgl nie sprawdzałam błędów także... POWODZENIA W ROZUMIENIU ;D
 CZYTASZ = KOMENTUJESZ
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
* oczami Loli *

     Kiedy zaczęłam się budzić poczułam, że nie mam na sobie ubrania. Od razu otworzyłam oczy i nie wiedziałam co się stało. Wczorajszy wieczór pamiętałam jak przez mgłę. Zerwałam się z łóżka i ubrałam się w moją sukienkę, która leżała obok mnie. Potem założyłam buty i wyszłam z pokoju. Byłam cała roztrzęsiona. Wiedziałam, że nie był to przyjemny wieczór. Szłam korytarzem jakiegoś nieznanego mi hotelu. Ręce trzęsły mi się jakbym miała chorobę Parkinsona. Zatrzymałam się przy lustrze zawieszonym w holu. Wyglądałam okropnie. Moja szminka rozmazana była dookoła ust, a tusz do rzęs wymalował wielkie wory pod oczami. Szybkim krokiem minęłam portiera, który nawet nie zwrócił na mnie uwagi. Był to starzy pan z okularami jak denka od słoików. Próbował przeczytać jakiś artykuł w miejscowej gazecie. 
    Kiedy otworzyłam drwi, uderzył mnie powiew zimnego powietrza. Poczułam dreszcz przebiegający od czubka głowy do samych stóp. Chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu. Słowa nie mogły opisać jak się czułam. Zła? Przerażona? Nie. Ja po prostu byłam strasznie przerażona i okropnie zła!
    Stanęłam na środku chodnika. mniej więcej wiedziałam gdzie jestem. Zadzwoniłam po taksówkę i podałam nazwę hotelu przy, którym stałam. Czekając, próbowałam przypomnieć sobie coś z poprzedniej nocy, ale pamiętałam tylko chłopaka o zielonych oczach, skórzaną kurtkę, różowego drinka i taniec.
   "O, nie, nie, nie, NIE! Różowy drink. W nim musiało coś być. To przez ten napój.  Przez niego straciłam przytomność i nic nie pamiętam."
     W tej samej chwili podjechała taksówka i dopiero wtedy zorientowałam się, że nie mam torebki. Miałam tam pieniądze. Na szczęście tylko pieniądze. Telefon zostawiłam w domu, żeby go nie zgubić, kiedy się upiję. Wsiadłam i od razu powiedziałam taksówkarzowi, że dam mu pieniądze, jak tylko podjedziemy pod mój dom. Kierowca ruszył, a ja oparłam głowę o zimną szybę. Nie wiem kiedy, po twarzy zaczęły płynąć mi łzy. Myślałam o tym co mogło się wczoraj stać i byłam coraz bardziej przerażona.
    Po 15 minutach jady byłam już przed moim domem. Wybiegłam z samochodu i wpadłam do środka. Na szczęście mama jeszcze nie wyszła do pracy i drzwi były otwarte. Zapomniałam, że w torebce był również mój komplet kluczy. Złapałam pieniądze, które leżały na półce w przedpokoju i wróciłam do taksówkarza, aby mu zapłacić. Facet był nadzwyczaj miły. Podziękował, uśmiechnął się i życzył miłego dnia. Niestety nie wydawało mi się, że ten dzień będzie miły.

***

     Alice postanowiła wybrać się dzisiaj do szkoły tańca. Tak bardzo tęskniła za całym zespołem, no może oprócz Loli. Camille próbowała kilka razy namówić ją na rozmowę z rywalką, ale Alice była uparta i nie dawała za wygraną. Nie chciała z nią rozmawiać, bo czuła do niej żal. Z jednej strony nie mogła uwierzyć, że Cam zapomniała o tym wszystkim co Lola robiła dla Alice, jaka była podła, ale z drugiej strony znała swoją przyjaciółkę i wiedziała, że jest ona bardzo łatwowierna. Poszła by z kimś obcym na imprezę tylko dlatego, że wydawał jej się bardzo miły.
     Alice złapała torbę i wyszła.
     Była godzina 14.00, czyli zajęcia zaczynały się dopiero za godzinę, ale dziewczyna nie chciała się śpieszyć. Postanowiła pójść jeszcze do parku i posiedzieć w ciszy.
     Gdy już tam doszła znalazła wolną ławkę w pobliżu fontanny. Dźwięk wody zawsze ją uspokajał, dlatego tak bardzo kochała siedzieć na plaży nad oceanem. Czuła się wtedy taka zrelaksowana i rozluźniana. Zapomniała o wszystkich złych rzeczach, które ją denerwowały i stresowały. Teraz wyciągnęła z torby swój notatnik i zaczęła pisać.


  "15 maja

Za chwilę idę na próbę zespołu. Tak bardzo się za nimi stęskniłam. Chciałabym też zobaczyć co udało im się dodać do układu i jak im idzie. Zawsze myślałam, że jestem niezbędna. To nie było egoistyczne, nigdy nie twierdziłam, że jestem od kogoś lepsza. Po prostu nie wyobrażałam sobie prób bez moich żartów, kłótni z Lolą i  myślę, że niektórzy też nigdy nie pomyśleliby, że pewnego dnia będę musiała odejść od zespołu. Przynajmniej na jakiś czas. Zostało jeszcze 40 minut do rozpoczęcia próby, ale zawsze byłam tam trochę wcześniej i tym razem też tak musi być :)"

 *oczami Alice*

Po 15 minutach wolnego spaceru byłam na miejscu. Pchnęłam drzwi wejściowe i od razu poczułam się lepiej. Rozpoznawałam charakterystyczny zapach studia. Było to mieszanka wanilii, fiołków i płynu do polerowania podłóg. Brzmi to obrzydliwie, ale w rzeczywistości pachnie świetnie.
     Od razu skierowałam się do sali A, gdzie zawsze odbywały się próby naszego zespołu. Weszłam tam i myślałam, że się zaraz rozpłaczę. Nigdy nie pomyślałabym, że można tak bardzo tęsknić za jakimś miejscem. To był mój drugi dom i tak się cieszyłam, że mogę tu być. Wyszłam z sali i skierowałam się do szatni. Usłyszałam, ze ktoś tam już jest i wiedziałam kto. Weszłam do środka i zobaczyłam Lolę, siedzącą na ławce i zakładającą baletki. Wyglądała całkiem inaczej jak zwykle. Miała podkrążone oczy i była blada jak ściana. Jednym słowem wyglądała strasznie. Nigdy nie widziałam ją w takim stanie. Ogarnęła mnie ciekawość, chciałam się jej spytać co się stało, ale się powstrzymałam i rzuciłam tylko:
- Hej.
Podniosła głowę i zobaczyłam, że ma siniaka na dolnej części policzka.
- Cześć.- powiedziała. Wydawało mi się, że jej głos zadrżał. Nie było za bardzo zdziwiona, gdy mnie zobaczyła. Wyczuwałam od niej obojętność. Działo się coś bardzo dziwnego, chociaż nie wiedziałam jeszcze co. Nie miałam jednak czasu na zastanawianie się, ponieważ do przebieralni weszły Veronica i Missie. Na mój widok pisnęły, podbiegły do mnie i zaczęły mnie tak ściskać jakbyśmy się nie widziały przynajmniej rok, a przecież minęło tylko kilka tygodni.
- Alice! Wróciłaś!- krzyknęły prawie równocześnie i wszystkie się zaśmiałyśmy.
- Przyszłam dzisiaj się z wami przywitać i zobaczyć jak sobie radzicie.
- A jak się czujesz?- spytała Veronica.
- Dobrze, nawet bardzo dobrze, ale jeszcze nie mogę wrócić do zespołu.
- Aha, a będziesz przychodziła na nasze próby?
- Nawet o tym nie pomyślałam, ale wiecie co? To wydaje się być świetnym pomysłem.
    Po chwili do pomieszczenia weszły jeszcze Megan i Katie, a za nimi chłopcy. Wszyscy po kolei zaczęli mnie ściskać i wypytywać o moje samopoczucie. Zupełnie zapomniałam o Loli.

środa, 24 lipca 2013

INFO ! :D

Już niedługo pojawi się nowy rozdział. Przepraszam że tak długo nie pisałam, ale byłam na wakacjach. Wiecie jak to jest. Nawet nie miałam za bardzo dostępu do internetu ;/
9 sierpnia prawdopodobnie znowu jadę na wakacje, ale mam nadzieję, że do tego czasu uda mi się dodać przynajmniej dwa rozdziały.
A więc... rozdział 13 będzie dodany jeszcze w tym tygodniu.
A i jeszcze jedna wiadomość.  Już niedługo pojawi się także zwiastun xD
Cieszycie się? Bo ja bardzo :)
I mam jeszcze takie pytanie. Czy ktoś z was nie robi przypadkiem nagłówków? Jeżeli tak, napiszcie na gg: 48097903 :)


niedziela, 21 lipca 2013

LIBSTER AWARD ♥

Hej, dostałam nominację do Libster Award !! Nominacja do Libster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę".Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia.Po odebraniu nagrody, należy odpowiedzieć na 11 pytań od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 blogów (informujesz ich o tym) i zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Ciebie nominował. Dostałam nominacje od bloga http://dare-to-dreams-with-1d.blogspot.com/.
Odpowiedzi do zadanych pytań.
1. Jak masz na imię?
 • Sandra
 2. Ile masz lat?
 • 14
 3. Kim chcesz być w przyszłości?
 • Psychologiem
 4. Hobby
 • blogowanie, taniec :)
 5. Co nakłoniło cię do pisania bloga?
 • Od kilku lat pisałam różne opowiadania, ale nigdy ich nigdzie nie ujawniałam. W końcu jednak chciałam to komuś pokazać.
 6. Co sprawia, że nadal prowadzisz bloga?
 • Moje koleżanki, które proszą mnie, żebym dodawała nowe rozdziały :)
 7. Wzorujesz się na jakimś blogu?
 • Nie, raczej nie.
 8. Kto jest twoim wsparciem w pisaniu
 • Moje koleżanki I. O. P. K. i kuzynki W. i W.
 9. czy jeśli masz dużo komów na blogu czujesz, że dobrze wykonała/ łeś robotę?
 • Nigdy nie mam dużo komentarzy, ponieważ bardzo nie rozpowszechniam tego bloga :p
 10.Co zabrałabyś/zabrałbyś na bezludną wyspę?
 • mp3 i słuchawki, dużo książek, aparat i laptopa :)
 11.Co jest przedmiotem twojego uzależnienia?
 • Justin Bieber (chociaż to nie przedmiot, hahahaha :D), muzyka, książki, filmy o tematyce tańca, guma do żucia, szczotkowanie włosów, śpiewanie podczas słuchania mp3 i suszenia włosów xD

PRZEPRASZAM, ALE NIE BĘDĘ NOMINOWAĆ ŻADNYCH BLOGÓW, PONIEWAŻ NIE CZYTAM ICH ZBYT DUŻO I NIE UMIEM ZADAWAĆ PYTAŃ ;D